Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

poniedziałek, 30 kwietnia 2012


U Nas nadal upały więc spacer spędzamy w cieniu i to zazwyczaj na ławeczce albo na zielonej trawce.Minio spotkał swojego kumpla Fada który również posiedział z nim w cieniu,nawet jemu nie chciało się zbytnio szaleć.


 Miniusiowi spodobała się Fadusiowa piłeczka na sznureczku,chętnie by się nią pobawił ale bez pozwolenia Fada nie miał śmiałości :)
 Próbował go więc pozaczepiać i skłonić do zabawy.Niestety z marnym rezultatem:).
 
 Wystarczy już tych fotek !!

niedziela, 29 kwietnia 2012


Pogoda znów piękna.....wymarzona na plażę albo urlop na mazurach.Niestety My nigdzie się nie wybieramy na długi Majowy weekend więc swój wolny czas spędzamy w parku.Minio prawie całe dnie spędza na świeżym powietrzu,wracamy do domu tylko na odpoczynek i na jedzonko ;p Dziś było jeszcze cieplej niż wczoraj i znacznie duszniej.Miniek męczył się już po godzinie i ledwo doczłapywał do domku.Swojej piłeczce jednak nie odpuszczał i Pańcia musiała rzucać.Kolegów do zabawy też cały dzień nie było,pewnie wszystko powyjeżdżało albo się pochowało przed upałem.
   Uśmiechnięty dziabąg :)
 

 Skubanie trawki
 Opalamy sie z piłcią
 c.d.
 I kto mi porzuca???Na co czekasz?
 
 Zwiedzam
 Eeeee....zmęczyłem się :)
 Znów Ja....




Ahhhhaaa....zapomniałabym,dziś mija równo rok jak do domu sprowadziłam tego brzdąca.Nie mogę uwierzyć że to minęło tak szybko:)




sobota, 28 kwietnia 2012





Upał............. :D
Zdjęć nie ma bo za ciepło ;p ale kwiatki się załapały.

piątek, 27 kwietnia 2012


Pogoda wymarzona do leniuchowania na trawce.Słoneczko dziś Nas rozpieszczało,cieplutko aż miło :) W parku masa ludu,prawie wszystkie ławki pozajmowane a na trawnikach porozkładały się matki z dzieciakami wrrrrr...normalnie nie było gdzie pochodzić z psem,wszędzie ludziska ;p No ale jakoś daliśmy sobie radę,snuliśmy się po parku pomalutku,od czasu do czasu przycupnęliśmy na trawce aby porzucać piłeczkę albo odpocząć.Minio nie miał dziś towarzystwa do zabawy,chyba wszyscy psiarze zostali w domu aby przeczekać upał.My to co innego,Nas nie zmogą :)Miniowi zresztą bardzo się podobało,mógł tarmosić się po trawie ile chce,leżeć ile chce,skubać trawkę ile chce,niuchać ile chce.....czas nam leciał na zwykłych sprawach.Widać jednak było ,że podczas takich upałów zwierzaki męczą się szybciej niż zazwyczaj.Szkoda że nie ma tu takiego miejsca gdzie psiaki mogłyby popluskać się tak jak na Polach.Co prawda jest stawik ale tam jest za głęboko i raczej jest on zamknięty dla psów.Musiała więc wystarczyć Miniowi woda z butelki,którą go polewałam .Oby jutro też było tak pięknie :)
Na początek trochę wiosennego krajobrazu:)



 



                I co tam w trawie piszczy???
 




czwartek, 26 kwietnia 2012



 Na Dzień dobry,trochę porannego Minia w słoneczku :)






 




Śliczna dziś była pogoda,zupełnie jak w lecie:) Ludzie mogli w końcu pozrzucać z siebie te ciepłe ciuchy i nacieszyć się ciepłem słońca.Pomyślałam że może wybiorę się po pracy na Pola ale jakoś samej mi się nie chciało.Puściłam eska Ani czy może ma ochotę i czekałam na odzew.Anusia jak zawsze pełna chęci na spacerki więc i tym razem na Pola idziemy razem :) Do spaceru dołączyła się koleżanka Ani wraz z swoim psiaczkiem Kubusiem który ma 3 miesiące.Miło było patrzeć na takie słodkie psie dziecko,od razu przypominał mi się mój słodki nieporadny Miniek.Na spacerku więc była nas trójka,chłopaki bez problemu się za kumplowały.Było ciepło więc poszliśmy od razu zmoczyć łapki w fontannie.Aż dziwne ,że ta fontanna nie jest jeszcze do końca napełniona,wszędzie już wszystkie działają a ta jeszcze nie.Cóż,może i dobrze bo dzięki temu psiaki mogły się trochę po chlupać w wodzie.Baronek i Miniek dziś nieco odważniej wchodzili do wody,ale ich granica zanurzenia nadal stanęła na brzuszku.Nawet mały Kubuś nie dał się prosić i wskoczył do wody.Bardzo podobało mu się to że może zmoczyć sobie futerko :)Jak zwykle na Polach było mnóstwo psiaków,ale tym razem najwięcej chyba było mopsów.Minio spotkał swoją ukochaną czyli Bułkę,Baron zresztą też smali do niej cholewki :) Liczba mopsów mnie otumaniła i  pomału myślałam ,że Miniek też jest mopsem :D może i jemu też się tak wydawało.Czas mijał naprawdę przyjemnie aż się nie chciało wracać do domku.Chłopaki zmęczone i zadowolone opuszczały Pola.
 Pańcia gdzieś tu rzuciła patyczek,widzicie go???
                     Oooomam ,mam !!!
 A teraz co rzucili???    Dwie moczy-dupki

 




 

                      Trójeczka :))

        Spotkanie mopsów.Miniek jak zwykle musiał sie popisać ;p
 


         Pogoń za ukochaną bułką :D
                    Kubuś:)