Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

środa, 9 stycznia 2013

Mamy śnieg!! :) Wczoraj wieczorem trochę napadało,ale tylko trochę :( Nie można w nim nurkowań ani kopać dołków.Gdy tylko wyszłem na podwórko zabrałem się za obwąchiwanie wszystkich śladów a było ich sporo :) Uwielbiam wąchacć ślady,mógłbym tak cały dzień ;p Moja Pani zaczyna wtedy na mnie warczeć bo musi stać i czekać .Rzadko jednak pozwala mi na dokończenie obwąchiwania wszystkich śladów,odciąga mnie wtedy siłą bo nie mogę się im oprzeć :) Nigdy nie potrafię zrozumieć po co ludzie sypią tyle soli na chodniki.Przecież ta sól rani nasze psie łapki czy Oni tego nie wiedzą? Dziś też były obsypane solą i to na dodatek w parku :( Łapki zaczęły mnie piec aż musiałem chwilę przystanąć.Dobrze ,że moja Pańcia to szybko zauważyła i przyszła mi z pomocą.Wzięła mnie na ręce i  oczyściła łapki z przyczepionej soli.Od razu zrobiło mi się lepiej mogłem dalej iść bez bólu.Ludzie mają takie coś jak buty na łapach i nie wiele ich obchodzi czy sól jest czy jej nie ma .Dla Nas psów to jest bolesna sprawa :( Dobrze że trawników nie sypią bo wtedy nie miałbym gdzie się załatwiać.Dziś było zimniej niż wczoraj ale biegałem po parku bez kubraczka.Nie narzekałem na chłód bo ciągle biegusiałem za patyczkiem.Spotkałem kumpla  z swoim śmiesznym imieniem Cielak.Powiem w skrytości że nie chciałbym mieć takiego imienia.Szkoda mi go trochę bo jeszcze nie wie co jego imię znaczy.Ja już wiem bo mi Pani powiedziała.Cielak to nazwa młodej krówki,dlatego nie mogę pojąć po co nazywać psa krową? Ja mam na imię Minio i nawet mi się te imię podoba.Ponoć wymyślił mi je mój Pan :) Wracając do Cielaka to chłopak już sporo podrósł,jest dwa razy wyższy już ode mnie i chyba tyle samo cięższy.Jak był mały to jakoś go tolerowałem bo mogłem się z nim pobawić.Teraz gdy jest większy to zaczyna mnie przerażać swoją siłą choć nadal ma w głowie Fiu-bździu :) Nie chciałem się z nim bawić i dawałem  mu to jasno do zrozumienia,jednak On był uparty i nie dawał mi spokoju.Dopiero jego Pan mu powiedział że ma mnie zostawić w spokoju i odszedł z nim dalej .Uff...Moja Pańcia wie że sobie z takim szczylem poradzę ale nie chciałem robić mu krzywdy.Więcej psiaków w parku nie spotkałem :( zresztą jakoś nie miałem humoru na dalsze zabawy.Zrobiło mi się zimno i kierowałem Panią już do domku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz