Dziś Miniek był odwiedzić niedźwiadki w Parku Praskim.Patrzał się na nie z zainteresowaniem i pewnie myślał sobie"co to jest? "Pochodziliśmy trochę po parku ,ale najbardziej Miniowi spodobało się kopanie norki przy ławce na której przysiedliśmy.Było tam takie małe piaskowe miejsce na trawniku a Miniek wykopał w nim dziurkę w której sam mógł się schować:)Po ciężkiej pracy rozłożył się na chodniku jak placek i obserwował otoczenie.Jeszcze zanim pojechaliśmy do Parku Praskiego Miniek był w Parku Saskim czyli tym obok nas:) tam nie znalazł jednak kompana do zabawy ,pohasał sobie tylko radośnie po trawniku i tyle.Myślałam że po takim czasie spacerowania,biegania,kopania w piachu,nabierze takiego apetytu ze w domu wyliże michę do czysta.No niestety tak się nie stało,podziubał znowu trochę kurczaka i to wsio:(Potem poszedł spać i tyle go widziałam ;p przynajmniej tyle :)
Wykopaliska:)
Aż dziwne,że Miniek ich nie pogonił...hahhaa
OdpowiedzUsuń