Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

wtorek, 29 maja 2012


Miniuś znów urządził mi pobudkę przed budzikiem o godzinę wcześniej.Próbowałam go uśpić by trochę jeszcze pospać ale chłopak się uparł .Ubrałam się więc i poszliśmy na spacer do parku.Ja szłam pół przytomna i zaspana a Miniek rozweselony brykał tu i tam.Nie wiem skąd On bierze tę siłę,przecież codziennie ma masę ruchu więc w domu powinien odpoczywać.Trafił mi się chyba jakiś okaz nie do zdarcia :p I gdyby nie to że spotkaliśmy na polance jego koleżankę Emi(York) to pewnie musiałabym rzucać mu piłeczkę.Z Emi sobie przy najmniej pobiegał i potarmosił,więc Ja już zestalam oszczędzona.I tak zaczął się poranek Glusia:)
Po pracy ledwo byłam żywa bo słońce prażyło jak oszalałe a do tego ten zaduch.......pomocy!Resztkami sił wzięłam bąbla na spacer,większość czasu jednak prze siedziałam na ławce a Miniowi pozwoliłam robić co chce :) oczywiście był jednak pod moim czujnym okiem.Dziś nie spotkaliśmy jednak Tofisia,szkoda.Z czasem jednak zaczęły nad ciągać nieprzyjemnie wyglądające chmury więc postanowiłam wrócić już do domu.Czyżby burza?Pół godziny po naszym powrocie zaczęło padać,nie był to jednak super ulewny deszcz jakiego można było się spodziewać a o burzy to już w ogóle nie ma co mówić.Popadało i przestało,chmury jednak zostały więc może coś wieczorem się zacznie.Było by dobrze bo już te biedne trawniki są już suche a i trochę świeżego powietrza też by się przydało aby odżyć :)Minio pewnie będzie nie pocieszony że pada deszcz ale tarmosić się w trawce lubi więc musi przeczekać.

 Zabawa przed deszczem

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz