Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

piątek, 25 maja 2012

W pracy mi się trochę przeciągło więc nasz spacerek był nieco opóźniony,mimo to udało Nam się jeszcze nacieszyć słoneczkiem :) Minio dostał dziś w prezencie nową piłeczkę na sznurku oraz super gryzaka -tchawicę.Nie wiem z czego cieszył się bardziej ,chyba oba prezenty mu się bardzo spodobały.Z piłeczką na spacerze paradował dumny jak paw,jakby wszyscy musieli mu jej zazdrościć :D Oczywiście nie obyło się bez męczenia piłki.Miniek uwielbia psuć wszystko co ładne więc i jego piłeczka musiała paść ofiarą jego zębów.Uparł się że oskubie piłeczkę z "włosów" które ma.Nowa piłeczka po jednym spacerze wygląda jakby była co najmniej po jakiś mękach ;p Pewnie ta piłka długo nie "pożyje" ale niech ma psina choć trochę uciechy.Poza tym ja już mam upatrzoną inną piłeczkę na sznurku ale muszę ją zamówić w necie.Aaaaaaaaaa....muszę jeszcze wspomnieć o jednym fakcie!Natomiast gdy bawiliśmy się piłeczką i Miniek ciągał ją za sznurek wypadł mu ząb.Tak,tak ten ząb!Okropny przetrwały mleczak który tak zawzięcie siedział w dziąśle że aż nie miał zamiaru wypaść.Myślałam że już nigdy się go nie pozbędziemy i pewnie nadal by tam tkwił gdyby nie jakiś cud z tą piłką.Sama byłam w szoku jak poczułam ,że coś się wyrwało i zobaczyłam że Miniek wypluwa zęba.Przestraszyłam się, że wyrwałam mu niechcący zęba.Na szczęście wyrwałam ale tego uparciucha :)Cieszę się więc ogromnie bo obędzie się bez ingerencji chirurgicznej która była w planach na przeszłość.Biedny Miniek był nieco zniesmaczony tym co się stało,pewnie poczuł to wyrwanie zęba bo potem chodził markotny i nie miał na nic ochoty.Biedactwo moje plaskate ;p;p Po jakimś czasie mu przeszło i zabrał się za swojego gryzaka na którym wyżył się za swój ból :))
             Duży gryzak dla "dużego" psa :)


 

 
To jest ta nowa piłeczka,wygląda tak samo jak na obrazku,no prawie tak samo bo już przecież przeżyła zabawę z Miniem
 
A to jest piłeczka którą mam zamiar mu kupić.Jest gumowa,ale zrobiona jest z miękkiej gumy nie twardej i wygląda na bardziej wytrzymałą niż ta którą kupiłam bo nie ma włosów ;p

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz