Sobota-piękna pogoda,nie za ciepła nie za zimna w sam raz:) Miniek jak to Miniek obudził mnie jak tylko zobaczył słoneczko za oknem.Człowiek by sobie pospał ale jak się ma taki słodki budzik co daje buziaczki z samego rana to jak tu nie wstać :) Wyszliśmy więc do Parku na spokojny spacerek,Miniek choć jeszcze ospały musiał pomęczyć mnie swoją piłeczką.Po godzinie wróciliśmy do domu na śniadanie:) Musze wspomnieć że Gluś chwali się swoją nową piłeczką wszystkim psom.Bierze ją w paszczę i chodzi z nią dumnie jakby upolował super zdobycz :)
Trochę przyrody :))
No dobra a teraz choć na spacer :D
Ta sunia jest podobna do Collie tylko tak jakby krótkowłosego,tak czy inaczej na pewno coś ma z owczarka,jest bardzo ładna:)
Zadowolony z siebie jamnik :D
Pod wieczór znów zaszliśmy do parku,chciałam by młody wybiegał się przed spaniem.I udało się bo spotkaliśmy dwie koleżanki które z nim poganiały.Teraz Miniek śpi jak dziecko......ufff...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz