Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 29 stycznia 2012


Minio spędził trochę czasu z Baonkiem  bo Państwo poszło na ciasteczko do ciotki Anki:) Łobuzy znów się nie mogły sobą nacieszyć,szaleli i szaleli.Miniek coś ostatnio zaczyna szybciej wymiekać od Baronka,nie wiem czy to brak formy??Trzeba jakoś przecierpieć tę podłą zimę i czekać na wiosenne słoneczko ,wtedy Miniowski odzyska chęć do życia.Nawet nie miał dziś apetytu,wszystko mu przeszkadzało i nic nie pasowało,taka mała maruda z niego była.
Apetytu do jedzenia nie miał ale za ucho Baronka się zabrał.
 Baronek chciał bronić swoje uszko Miniowski jednak odpychał go ja mógł
 Baronek przyniósł mu napodmiankę szarpaczka ale nic z tego

 Sposób na całuska.
 Hmmm...
 Baronek zachęca Minia do wspólnych zapasów
 Miniowski najpierw sprawdził czy wszystkie papelki Baronka są nienaruszone..
I zapasy można zacząć...


 Potem chłopaki chwalili się swoimi ozorkami :))
 Wygrał Baronek bo umie nałożyć jęzorka na nos:)

 Miniowski kombinuje co by tu zmalować:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz