Nie mogłam już patrzeć na te zepsutą zabawkę ,więc wymyśliłam że zrobię z niej dodatkowy szarpak dla Minia.Miniowi spodobał się ten pomysł i od razu zagonił mnie do zabawy .Dla uciechy Glusia pobawiłam się z nim ,niech dzieciak ma trochę radości:)Co prawda ręka mnie potem bolała  :) od tego szarpania bo siłę to już ma ta moja parówa w tej jadaczce ale da się żyć.Szarpak nie wygląda tak ładnie jak te sklepowe jednak Miniowi i tak się podoba.."To jest dobre po wsi latać" :) pewnie by tak powiedział jakby umiał ;p

 I tak to właśnie wygląda...moje dzieło