Nie ma to jak poranny spacerek,w parku nie ma wtedy ludzi z dziećmi,spokój i śpiewające ptaszki.Słońce grzało w sam raz,można więc było posiedzieć na ławeczce.Miniek zajął się super gałęzią którą znalazł wczoraj.Wyżywał się na niej ile mógł.Piesków zbytnio nie było ale i tak było miło.
Sesja zdjęciowa mojego obgryzaka :D
Zawzięta z niego bestia :))
Potem nad staw....do kaczek......
Poniucham tu i ówdzie :D
A tu kilka zdjęć drzew które mnie zaciekawiły.Nie wiem co to za drzewo ale ma dziwne gałęzie jakby liany,ciekawe co to jest?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz