Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

wtorek, 16 sierpnia 2011

Ostatnio nic się ciekawego nie działo,mimo że miałam urlop to pogoda nie dopisywała,niestety.Spacery były więc krótkie bo komu by się chciało hasać po mokrej trawie.Komary też ciągle nam dokuczają w parku,muszę coś kupić do odstraszania ich dla Minia bo biedaczek często pada ich ofiarą.Potem chodzi mi w bąbelkach i się drapie.Mój łobuz przez ostatnie parę dni był marudny jak pogoda bo ciągle dokuczają mu zęby.Nawet niedawno jednego stracił,i to dość dużego bo go wypluł.Jak zwykle były kłopoty z apetytem,Pańcia wymyślała co najlepsze dla swojego "dzieciaka" by  nie chodził głodny.Dziś jednak poszłam po kości cielęce za którymi Miniek przepada,udało mi się kupić bardzo ładne kości a raczej chrząstki z mięskiem.Miniek wsunął je z apetytem.Kupiłam mu też coś do zabicia czasu .Ucho cielęce jak zawsze,przełyki wołowe,które tak bajecznie pachną i penis wołowy do spróbowania,oczywiście dla Minia ;p Miniek pojadł sobie kości potem wsunął przełyk i podokuczał uszkowi :) Cały najedzony i happy poszedł spać:)

                                           Moje zadowolone słoneczko :))
 
 Mmmmmmmm...ale zapaszek...aż trudno się oprzeć :D
 A to mój smyk w słoneczku...
 Klapouch....
A tak poza tym to szukam wszędzie dla Minia jakiś fajnych szelek co nie będą mu się wrzynały w ciało  i nie będą go swędziały.Nie chcę takich zwykłych szelek jak w każdym sklepie zoologicznym,szukam czegoś super.Znacznie szerszych i wygodniejszych.Ponoć jamnik nie może chodzić w szelkach ale już nie mam sił  i sumienia by go ciągnąć za te karczycho gdy nie chce iść i robi mi osiołka :/Czasami to muszę stanąć i pomyśleć w spokoju "szpilki-motylki,szpilki-motylki"
by nie oszaleć z złości na tego diabła małego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz