Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

sobota, 15 października 2011

Moja psina ma już 7 miesięcy,nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał.Niedawno była z niego mała paróweczka a dziś dorastający buntownik .Myślałam że 7 miesięcy to jeszcze nie pora na interesowanie się "dziewczynkami " ale myliłam się.Gluś poznaje już różne zapachy i jak wyczuje jakiś ciekawy od swojej koleżanki to nie da się go od niej odciągnąć.Zrobił się z niego taki mały Don Juan ;p  Pomału moje poduszki i jego kocyki zaczęły służyć mu do niecnych celów  :D  dobrze że na nogi się jeszcze nie rzuca.Aby więc nie miał do tego okazji jego Państwo za sponsorowało mu koleżankę do towarzystwa ;p;p;p.Byłam dziś na Marywilskiej i gdy zobaczyłam tę maskotkę to odrazu się w niej zakochałam ,zresztą Miniek również.Maskotka w kształcie jamnika,nie ma nic lepszego.Do tego wszystkiego jest wielkością zbliżona do Gluśka :) więc moje poduszki już będą bezpieczne.Nie będę mówić co Gluś będzie na tej maskotce praktykował ,ale niech mu służy hihiihihi.Poza tym widziałam też dziś słodkie ubranka dla psiaków.Oczywiście nigdy nie byłam za tym i nie będę by przebierać swojego pupila w śmieszne  ciuszki jak małe dziecko,ale mam ochotę kupić młodemu jakiś golfik czy kubraczek na zimę.Nie wiedziałam jednak jakie ma wymiary ta moja parówa i nie kupiłam żadnego.Chciałam coś  na te chłodne dni co teraz są miał jakąś ochronę przed zimnym wiatrem,no i deszczem.Takie ubranka jednak nie są za tanie,dać 80 zł za ubranie dla psa to jest nie lada sztuka,bynajmniej dla mnie.Ale jeśli będę miała kasę to mu kupię,a co tam ,raz się żyje ;p;p  Muszę tylko go dobrze wymierzyć albo pojechać z nim.Patrzałam tam też na legowiska i szelki.Szelek ciekawych nie było a legowiska i owszem ale tez najtańsze kosztowało 80 zł.Czemu te rzeczy dla zwierząt są takie do licha drogie? wrrrrrr........Szukałam też blinków ale nie było.Nigdzie nie mogę ich dostać a jak już są to na duże psy.Wracając do Glusia,to śpi teraz szczęśliwy i w siódmym niebie:)) Może tej nocy będę miała więcej miejsca w łóżku i Miniek prześpi noc na kocyku.z swoją słodką koleżanką?Na pewno spać w czwórkę nie będziemy ;p;p







1 komentarz:

  1. Troszkę otyła ta koleżanka :p Ja myślę,ża jakby Daro poszedł spać na podłogę to świeżo upieczona para na pewno w łóżku by się zmieściła :)

    OdpowiedzUsuń