Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

wtorek, 13 grudnia 2011

Miniek zafundował mi nie przespaną nockę.Najpierw wyrwał mnie ze snu o 4 rano że chce na podwórko-oczywiście z nim wyszłam .Wszystko ładnie zrobił i myk do domku.,Potem o 5 rano załatwił mi się na dywan  biegunką:( Nie wiem co mogło go tak pogonić ,przecież nic takiego mu nie dawałam do jedzenia.Może to po tym syropie tak??Kupiłam syrop prawoślazowy i mu podaje na ten jego kaszel,może to jego wina?Rano też pokasływał i "naciągał". Martwię się o tę moją psinkę coraz bardziej,oby nie miał nawrotu choroby albo nie załapał czegoś gorszego,tfuu-tfuuuuuuuuuuuu,odpukać.Postanowiłam że na razie koniec wieczornych spotkań .Z wielkim bólem patrzę na snującego się po mieszkaniu Minia,który chętnie wyszedłby na dłuższy spacer .Niestety,wszystko to dla Jego dobra.Będzie mu smutno bez Baronka,mnie zresztą też:(Coś ten mój chłopak jest podatny na choroby,słaba odporność.Podaje mu te tabletki co mają ją niby wzmocnić ale jakoś nie widzę by to robiły skoro takie coś się dzieje.Apetyt na szczęście ma,bawić się bawi,pyskować- pyskuje,więc nie jest aż tak źle.Na podwórko wychodzi w kubraczku przymusowo i nie ma zmiłuj.Mogłaby nadejść wiosna zamiast tej zimy...aż się nie chce pisać ...buuuu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz