Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

czwartek, 15 grudnia 2011


Z Minkiem wciąż tak samo,czasami wydaje mi się że już nieco lepiej a potem się zaczyna kaszel i kichanie.Kupiłam dziś mu syrop Flegaminę o smaku truskawkowym ,specjalnie aby jej smak choć troszkę był dla niego przyjemniejszy.Wzięłam też Rutinoscorbin być może choć trochę pomoże.Miniowi niezbyt zasmakował nowy syrop,polizał łyżkę parę razy ale po chwili się wykrzywił jakby chciał powiedzieć "Feee obrzydliwe!" Podejrzewam ,że następnym razem nie będzie chciał nawet tego tknąć i znów będę musiała mu na siłę wlewać go do pyszczka:(Syrop prawoślazowy bardzo mu smakował ale chciałam spróbować czegoś nowego bo jak narazie nic się nie polepszyło po tamtym.Zobaczymy może będę mu dawać oby dwa....Tabletkę Rutinoscorbinu też musiałam mu włożyć do pychola na przymus bo gdy mu ją podałam to oblizał ją i potem wypluł a to przecież nie o to chodziło!Jeśli następny tydzień też taki będzie to trzeba pomyśleć o weterynarzu,nie ma co ryzykować.

Minia na wieczornym spacerku spotkał Baronka,ależ była radość.Jeden i drugi cieszyli się z spotkania jak dzieci z lizaka :D  Mówię Wam aż mi było szkoda odejść ,jednak Minio mimo to był bardzo szczęśliwy i podreptał zadowolony do domku.Potem męczył mnie zabawą sznurkiem którym bawił się razem z Baronkiem na podwórku.Dobrze że moja parówka ma takiego kumpla:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz