Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

piątek, 2 listopada 2012


Bardzo przyjemny dzień,pełen słońca ,spokoju i ciszy na ulicach.Spacer po parku był przyjemnością,zero ludzi z dziećmi,rowerzystów,starszych trajkoczących Pań i szalonych nastolatków.Park był oazą spokoju i można było spokojnie spuścić psa z smyczy.Miniek rano nie spotkał się z Czesią bo na poranny spacer wybrał się z nim Pan Miniowski :) Pani mogła sobie odrobinę dłużej pospać.........Niestety tylko odrobinę bo gdy parówka wróciła do domu od razu wskoczyła na mnie i zaczęła lizać po twarzy,a potrafi to robić bardzo namolnie jakby przykleiła Ci się do buzi jakaś ośmiornica i nie chciała się odczepić mackami :D Pobudkę więc miałam przyjemną choć mokrą.Miniek domagał się uwagi jak małę dziecko,zaczepiał mnie do wspólnej zabawy z piłką którą wczoraj wieczorem znalazłam podczas spaceru.Patrząc na niego jak bawi się tą piłką to przypomniał mi się Redek który mocował się z Naszą piłką do siatkówki.Wracając do Minia....to myślę że miał dość udany dzień bo gdy wychodziłam z nim na spacer to szliśmy do parku i spędzaliśmy tam troszkę czasu by mógł  się zmęczyć.Wzięłam z sobą piłeczkę ale dziś jakoś nie miał zapału do aportowania jej.Na dodatek podczas drugiego spaceru udało się Nam ją zgubić.Mówiłam Minowi"Szukaj piłeczki,szukaj" ale olał moją prośbę i oddalił się z znalezionym patykiem :>Tak więc jedna z piłek została pozostawiona w parku na pastwę dzikich zwierzy ;p  Nie mieliśmy też szczęścia co do psów bo było ich w parku bardzo mało,a te napotkane nie były zainteresowane.Miniek znów musiał bawić się z swoją Pańcią która próbowała go zmęczyć.,jednak kto tu kogo zmęczył? :D  Dzisiejszy czas więc upłynął Miniowi przyjemnie,ale znając Minia mogło by być lepiej :))
Poranna harcująca parówka z piłką
 
 Na spacerku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz