Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

środa, 14 listopada 2012



Nic ciekawego,dziś pogoda nie nastraja do spacerów.Jest zimno i ten przeszywający wiatr,brrrr......okropność.Mimo to musiałam młodego wziąć na spacer by się odrobinę poruszał.Porzucałam mu patyczki co jak wiadomo uwielbia,poganiałam z nim w berka,posiłowaliśmy się troszeczkę.Miło było,choć zimno.Trzeba było się cały czas ruszać.Myślałam że spotkamy Fado to by psiaki pobiegały jak ostatnio i miałabym spokój,no niestety nie pojawił się.

Wieczorny spacerek: Zimnoooo.....nie cierpię tego.Na spacerku była Czesia i Deisy.Psy jednak jakoś nie miały ochoty do zabawy.Miniek za to miał silne parcie na Cześkę,ciągle niuchał jej pod tym ogonem i zalecał się licząc na małe co nieco :D Nie chcemy krakać z Elą ale chyba zbliża się u Czesi czas cieczki.Znowu będziemy musiały się unikać w parku ,koniec będzie na jakiś czas wspólnych spacerków nocnych.Matka natura upomina się o Cześkę co zrobić.Najgorsze jest to że i Miniek będzie miał przechlapane,bo jak wyłapie zapach cieczki u Czesi to znów się zaczną serenady w domu .Jamniory więc w ogóle się dziś z sobą nie bawiły tylko chodziły i niuchały okolicę a Miniek dodatkowo pod ogonem :))Długo nie chodziłyśmy bo i nam ie nie chciało marznąć jak i psom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz