Cóż tu pisać,Święta mijają spokojnie i leniwie jak chyba u każdego.Denerwuje mnie jednak brak pogody bo jest zimno i ponuro.Człowiek by chciał posiedzieć na ławeczce,skorzystać z wolnego czasu a tu lipa:(zimni,zimno i zimno aż ręce drętwieją.Ehhh...szkoda gadać,coś ta wiosna marudna jest.Poszliśmy do parku ale tam też nic ciekawego się nie działo w sumie to już tak od dwóch dni.Spotkaliśmy tylko LaLę i jakiegoś Ferdka-chodzi o psy:) Porzucałam chłopakowi parę razy piłeczkę ,pochodziliśmy,pozwiedzaliśmy i to wszystko.Mało ludzi co jest super ale nawet tych psiarzy też nie widać, pewnie wszyscy powyjeżdżali z Warszawy.W domu Minio dużo śpi ,chce aby te pochmurne dni mu szybciej zleciały.Mnie tez się nudzi tak jak i jemu:(
Już lecę :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz