Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 22 kwietnia 2012


Niedziela jest równie słoneczna jak sobota co od rana skłoniło Nas do wyjścia do Saskiego.Co prawda to nie to samo co Pola Mokotowskie ale jak na niedzielny spokojny dzień odpoczynku może być.Minio pobiegał za swoją piłeczką na polance i też był szczęśliwy.Spotkał dwóch kolegów z którymi mógł się pobawić choć byli o wiele więksi od niego:) "kolega patyczek również był .
                               Dasz buzi??
                                                              :)
                 Mój patyczek,nie oddam...

 

                        Ahh..jak mi dobrze :D

                  Może już starczy tych zdjęć?
 


                      I co morda się cieszy?? :)

Na popołudniowy spacer znów wróciliśmy do parku.Ludzi już jednak było znacznie więcej niż rano,więc nie zanosiło się na dłuższy spacer.Mimo to udało nam się spotkać na polance znajomych.Były dwie jamniczki -Beza i Nutka oraz York-Chrupek z którym bawił się nie raz.Oczywiście Minio pokazywał swoje "Końskie zalety" do Nutki która mu się spodobała bardziej niż Beza.Obie jamnisie są jednak mało ruchliwe i nie mają ochoty na zabawę z takim młokosem,wolały obserwować jak Miniek i Chrupek toczą z sobą zapasy.Chrupek mimo swoich drobnych rozmiarów podejmował próby zdominowania Minia.Miniek jednak nie łatwo się poddaje mniejszym psom więc próbował zabawy w berka niż zapasów.Jamniczki nic nie robiły tylko obserwowały,choć chłopaki nie raz je zaczepiały.Najwidoczniej wiek robi swoje i dziewczynom nie bardzo się chce.Zabawa była przednia ale wszystko co dobre szybko się kończy.Koleżeństwo rozstało się do domków i koniec zabawy.Minio ledwo doczłapał się do domu choć wcale tak długo nie spacerowaliśmy:) położył mi się przed blokiem na chodniku i myślał że go zaniosę do domu.Przeliczył się chłopak i musiał sam dojść do klatki.
                            Spotkanie
                    Zapasy dwóch gladiatorów ;p



 
Nutka i Beza -obserwatorki



 
 Parówka i piłeczka





1 komentarz:

  1. Zlot jamników ? hehhe...śliczny pyszczek z tego Minia :) dostałaś moją wiadomość na gg?

    OdpowiedzUsuń