Witam serdecznie

Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie

wtorek, 18 grudnia 2012


W nocy z 17-ego na 18-ty zaczął padać śnieg i zrobiło się dosyć chłodno na podwórku.Wyszliśmy na spacer na szybkie siusiu,Miniek z lekkim niezadowoleniem patrzał na to co się dzieje.Uwielbia jednak na świeżym śniegu obwąchiwać każdy ślad,mógłby tak w nieskończoność.Biegał jak nakręcony wtykając nosa w każdy odcisk łapki pozostawiony przez psiaka,zastanawiał się pewnie od kogo to zapach.Z upływem czasu śnieg zaczynał padać coraz mocniej i mocniej,więc rano będzie biało.
 Poranek był biały tak jak myślałam.Minio ku mojemu zaskoczeniu nawet cieszył się z tego białego puchu.Zaczął brykać jak śnieżny zajączek ciesząc się jak "dziecko" :D czyżby w tym roku polubił śnieg?
 Znów musiał wywąchać każdy ślad i chciał abym poszła z nim do parku.No niestety do parku możemy iść dopiero po pracy :(
 Nie idziemy??? Szkodaa.... :(
 Biedulek ledwo poruszał się po tych zaspach :)
 Po pracy wzięłam więc młodego na spacerek do Ogrodu.Zrobiło się szaro i ponuro jakby znów miało padać.
 Trudno było w tych zaspach znaleźć jakikolwiek patyk,włóczyliśmy się więc po okolicy licząc że coś znajdziemy do zabawy.
 Z czasem coś się znalazło ale wielkie to nie było...
 Miniek i tak z radością memlał każdą gałązkę jaką napotkał :)
 Ale oczyska :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz