Zimno jak diabli -12 rano za oknem brrrrrr...masakraaa...Miniek jednak mimo tej temperatury hasa po śniegu jak gdyby był jakimś Haskim :D .Długo na takim mrozie nie wytrzymuje bo około godzinki i potem ma już dość ale to i tak dla niego długo.W parku nie ma z kim się bawić więc musi psina bawić się ze mną.Trudno jest jednak znaleźć teraz patyczki bo leżą one pod śniegiem i ukrywają się przed Miniem :)Zdjęć robię mało bo nie dość że parówczak szybko zmyka sprzed aparatu to mróz sprawia że moje ręce szybko zmieniają się w sople lodu.Marzę już o nadejściu wiosny...a Wy? :)
Witam serdecznie
Jest to blog poświęcony mojemu psiakowi jamnikowi którego kocham ponad wszystko !Są tu zapiski z jego jamniczego życia i zdjęcia które udało mi się zrobić mimo niechęci fotografowanego obiektu :) Mam nadzieję ,że blog się spodoba i miło by było gdyby od czasu do czasu koś pozostawił tu po sobie swój komentarz a nie znikał jak kamfora ;p No ale nie będę marudzić,miłego zwiedzania po Miowym życiu .Pozdrawiam serdecznie
piątek, 21 grudnia 2012
Zimno jak diabli -12 rano za oknem brrrrrr...masakraaa...Miniek jednak mimo tej temperatury hasa po śniegu jak gdyby był jakimś Haskim :D .Długo na takim mrozie nie wytrzymuje bo około godzinki i potem ma już dość ale to i tak dla niego długo.W parku nie ma z kim się bawić więc musi psina bawić się ze mną.Trudno jest jednak znaleźć teraz patyczki bo leżą one pod śniegiem i ukrywają się przed Miniem :)Zdjęć robię mało bo nie dość że parówczak szybko zmyka sprzed aparatu to mróz sprawia że moje ręce szybko zmieniają się w sople lodu.Marzę już o nadejściu wiosny...a Wy? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz